Hej

dzisiaj do Was przychodzę z recenzją mojej ulubionej matowej pomadki w płynie – Golden Rose L*O*N*G*S*T*A*Y Liquid Matte Lipstick. 

Od producenta „Pomadka w płynie gwarantuje perfekcyjne, pełne pokrycie ust matowym kolorem przez wiele godzin, bez uczucia przesuszenia i lepkości. Lekka formuła wzbogacona w witaminę E i olej z awokado sprawia, że usta stają się niezwykle nawilżone i gładkie.Elastyczny aplikator i kremowa konsystencja zapewniają wygodne rozprowadzanie produktu.Po aplikacji należy odczekać chwilę, aby uniknąć rozmazania.Produkt łatwo można zmyć przy pomocy dwufazowego płynu do demakijażu.”

Moja opinia: producent pisze w 100% prawdę. Może dlatego jest ta pomadka moim numerem 1 od kilku dobrych lat i mam ją aktualnie w czterech kolorach, a co jestem w Polsce to przechadzając się po galeriach handlowych zawsze zahaczę o ich stoisko po jakiś nowy kolor.

Kiedy wyschnie na ustach jest nie do zdarcia. Czymś innym niż płyn dwufazowy zapomnijcie, że zmyjecie. Można normalnie jeść, pić, rozdawać całusy – pomadka w moim wypadku wytrzymuje spokojnie 6h, a po 6h lekko od wewnętrznej strony ust się zjada, lecz jest to minimalny efekt już po zaliczonych 2 posiłkach i piciu co chwilę wody (przy aktualnych holenderskich temperaturach).

Po powiększeniu ust jeszcze chętniej ją noszę. Są większe, bardziej mięsiste i całuśne, więc taka pomadka prezentuje się dużo lepiej, niż na małych i krzywych ustach. Pięknie je podkreśla i uwydatnia optycznie. Krycie jest rewelacyjne, a przy użyciu wcześniej konturówki efekt jest jeszcze lepszy.

Pozdrawiam,
Ania