dieta i fitness

Efekty diety i treningów po 4 miesiącach

No cześć!
Obiecałam Wam, że dam znać jak dalej mi idzie i jak wyglądają efekty po dłuższym działaniu o zdrową i wysportowaną sylwetkę.

Wydaje mi się, że to stało się już  bardziej częścią mojego życia, niż takim odchudzaniem się i jak dobiję efektu, to „cześć!”, więc myślę, że jestem na dobrej drodze.

Moja dieta nie jest już tak restrykcyjna jak przez pierwszy miesiąc, nie liczę kalorii (choć trzymam się określonej ilości posiłków, porcji i gramatury) i też pozwalam sobie raz na jakiś czas na drobne grzeszki (typu kawałek pizzy, lody). Cały czas jednak testuję mój organizm, nowe przepisy, które produkty są dla mnie dobre, a które źle wpływają (mam sporo alergii pokarmowych). Ostatnie testy skończyły się na szczęście (a może i nie) źle tylko dla mojej skóry, jednak trzeba wiedzieć co nam szkodzi, a co nie. Piszę na szczęście, bo sylwetka ma się dobrze, ale produkty robiące destrukcję na mojej twarzy też muszę odrzucić – teraz wiem chociaż co to jest.

Dużo czytam, dużo sprawdzam…

Jestem na etapie czytania lektur dotyczących alergii pokarmowych i FOODMAP.

*Nadal jem 5 posiłków dziennie
*Nadal piję 2 litry wody
*Trenuję teraz znacznie ciężej
*Treningi mam minimum 4 razy w tygodniu po 1,5h (siłowy pół na pół z cardio)
*I już schudłam 7kg
*Wysmukliło mi się ciało
*Nabrałam mięśni
*Nabrałam też siły 

*I co też ważne, nabrałam pewności siebie, której od dłuższego czasu głównie przez nadprogramowe kilogramy mi brakowało. Bo będąc osobą już prawie otyłą miałam poczucie beznadziejności, gdzie ani się mi pomalować nie chciało, włosów zrobić, a co dopiero się ładnie ubrać (worki, pod którymi mogłam się schować królowały). Teraz to się totalnie odwróciło, z resztą pewnie widać to w najnowszych wpisach na blogu.

We wcześniejszym poście pisałam Wam o moich rezultatach po miesiącu diety TUTAJ link. Ten wpis jest jakby dopełnieniem i kontynuacją tematu. Jest po to aby zmobilizować mnie jeszcze bardziej, aby dokumentować postępy, a może też co niektórych/niektóre z Was zmotywować?
Jeżeli też walczycie o piękna sylwetkę dajcie koniecznie znać jak Wam idzie!
Motywujmy się nawzajem 🙂
Całuje, Ania

20 thoughts on “Efekty diety i treningów po 4 miesiącach

  1. Wspaniale. Podziwiam, ja bardzo potrzebuje zawalczyć o powrót do sylwetki sprzed ciąży,ale idź mi to tak opornie,że aż strach…

  2. Ja od dzisiaj pracuję nad sylwetką znowu intensywnie – wypisałam sobie godziny posiłków na cały tydzień i zamierzam się ich trzymać. Mam jedzenie do czwartku, nie muszę iść póki co na zakupy. Pozytywnie. A Twój efekt – super. Dobra robota i oby tak dalej!

  3. Wielkie gratulacje za wytrwałość w dążeniu do swoich celów! Drobne grzeszki zdarzaję się każdemu, jesteśmy tylko ludźmi i musimy to zaakceptować a najważniejsze by te okoliczności nie zawładnęły nami i nie stały się rutyną.
    Ja schudłam w przeciągu dwóch miesięcy 16kg dzięki postowi Dr. Dąbrowskiej ale z aktywnością fizyczną dalej jest u mnie ciężko, bo po prostu jest ona na poziomie zerowym…

Comments are closed.