Cześć!
W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam pokazać, że nie trzeba być milionerką, aby poczuć się jak milion dolarów ubraną w świetne markowe dodatki.
Od dłuższego czasu oświadczam wszem i wobec, że jestem maniaczką wyprzedaży i łapanie okazji chyba mam już we krwi, bo robię to od trzynastego roku życia, serio. Pamiętam te czasy, kiedy biegałam od jednego do drugiego lumpeksu za perełkami znanych marek, żeby je później sprzedać w sieci dużo drożej – tak zarabiałam swoje pierwsze pieniądze.
Chciałam Wam w dzisiejszym wpisie pokazać, że można mieć śliczne torebki premium w swojej szafie i nie musieć na nie odkładać miesiącami, czy nawet latami.
Moje torebki są od kultowych, znanych na świecie marek, ale z ich kolekcji przeznaczonych dla średniej klasy społecznej, co znaczy, że nie trzeba wydawać na nie kilka tysięcy, a można mieć odrobinę luksusu za kilka stówek, kuszące, co?
Nie będę Wam opisywać wszystkich rzeczy ze zdjęć, tylko te poszczególne, o których jest dzisiejszy wpis. Zdjęcia były robione troszkę z innej okazji, niż dzisiejszy post (ale mnie do niego zainspirowały!), więc ewentualnie dla osób chcących znać pochodzenie rzeczy, o których konkretniej pisać nie będę: plecak z motywem Myszki Mickey jest z Primarka, torebka Guess z jednej z moich starych blogowych współprac, a śliczny piesio przy torebce Michael Kors z DOGO.
1. Torebka LOVE MOSCHINO przeceniona z około 900zł na 399zł upolowana na Zalando Lounge
2. Torebka ARMANI EXCHANGE – z około 450zł na 270zł upolowana na Zalando
Jak widzicie dla chcącego nic trudnego. We wpisie o ZAKUPACH INTERNETOWYCH pisałam Wam o moich trikach podczas wyprzedaży. W tym wypadku było dodanie do ulubionych i obserwowanie z dnia na dzień spadku ceny, aż była na tyle zachęcająca, że stwierdziłam, że to czas zakupu. Do tego jak jeszcze dodatkowy rabat wpadł, to była pełnia szczęścia (jak w przypadku tej od Korsa).
Zalando mnie w żaden sposób nie sponsoruje, po prostu to jedyny sklep, w którym oferta i sposób obsługi spełnia wszystkie moje oczekiwania. W sumie to ile bym zaoszczędziła jakby zechcieli kiedyś współpracować ojoj 😀
Pozdrawiam,
Ania
Zalando jest mega <3 Tam warto "polować" na wyprzedaże 🙂
Michael Kors to zdecydowanie mój ulubieniec. Świetna kolekcja!
świetna kolekcja. Też czasami korzystam z zakupów na zalando 🙂
Nie gadaj, że kupiłaś tyle torebek? Wow! 😀
Nie no nie wszystkie na raz 🙂 przez 2 lata ostatnie przy każdej sezonowej wyprzedaży któraś mi wpadła w ręce 🙂 najnowsza jest od Korsa 🙂
Mimo że taniej, to i tak jak na moją kieszeń są o wygórowane kwoty, chodź przyznam że okazje są przeogromne;)
Oj idealne torebki! 🙂 Strasznie nam się podobają! Pozdrawiamy
Ja na zalando jeszcze nic nie kupowałam. Szczerze to chyba i tak miałbym opory wydać tyle na torebkę.Zwykle waham się cenowo w okolicy 60-150zł w zależności od modelu.
czasem n coś czyham na zalando, a jak już się zdecyduje to znika… 😀
torebki fajne ale nawet po obniżce nie moja półka cenowa
Oh sama uwielbiam polować na Zalando!
Bardzo ładne 🙂
Ja się jakoś z tym sklepem nie polubiłam…nie jest nam po drodze 😉
Ciekawy wpis. Polubiłam Cię na fb, będę śledzić dalsze rady dotyczące jak skorzystać z wyprzedaży. Proszę o więcej takich postów 🙂
Będzie nawet e-book 🙂 ale to jeszcze trochę… 🙂
Też mam torebkę MK z Zalando i jestem zadowolona – warto, jakość jest super! 🙂
Uwielbiam zalando, cudowne torebeczki <3
Bardzo ładne, zgrable torebki
Od dłuższego czasu poluje na pewien model Valentino, mam nadzieję, że tym razem uda mi się go upolować na wyprzedaży 😀
super❤
Nawet przy promocyjnych cenach dla mnie byłyby stanowczo zbyt drogie 😉
Nigdy tam nie kupowałam książek , ale te sa super
Królowa wyprzedaży. To duży talent ubrać się z klasą za małe pieniądze. 🙂
Masz nosa! Nie powiem 🙂
Ja sama ostatnio upolowałam sobie taką sukienkę i właśnie tak zamierzam sobie ją sprawić https://www.kelly.com.pl/product-pol-149-Sukienka-Judith.html co myślisz?
Masz świetny gust i bardzo podobają mi się te torebki 🙂